Wenezuela na zakręcie historii. Caritas Polska z kolejną pomocą
6 sierpnia 2024

Wenezuela na zakręcie historii. Caritas Polska z kolejną pomocą

Co dalej z Wenezuelą? Po wyborach prezydenckich panuje chaos. W wyniku protestów, aresztowano blisko 2000 uczestników demonstracji, 20 osób zostało zabitych a około 90 rannych. Wenezuela pogrążona w głębokim kryzysie gospodarczym i migracyjnym (blisko 8 mln opuściło kraj) potrzebuje zmian. Caritas Polska kontynuuje pomoc. Na granicy Kolumbii i Wenezueli w Cúcucie znajdują się rzecznik prasowy Caritas Polska - Marcin Majewski i kierownik ds. pomocy humanitarnej i rozwojowej Caritas Polska - Nina Mocior (kontakt do przedstawicieli Caritas Polska - tel. / WhatsApp + 57(312)474-9740).

  • Pracownicy Caritas Polska z wizytą w Kolumbii analizują potrzeby i planują działania pomocowe - Do Kolumbii przyjechaliśmy z 5 edycją programu „Paczka dla Wenezueli". Ale w związku z sytuacją, od 2 sierpnia jesteśmy przy granicy w kolumbijskim mieście Cúcuta, gdzie analizujemy potrzeby i przygotowujemy się do udzielania natychmiastowej pomocy uciekającym Wenezuelczykom. Większość z nich przyjeżdża bez niczego, często nielegalnie i najczęściej są skazani na kilkumiesięczną pieszą wędrówkę. Najpilniejsze potrzeby to: zestawy produktów higienicznych, buty i ubrania wierzchnie na podróż przez góryrelacjonuje Nina Mocior – Link do materiału video: https://we.tl/t-lXrFN6cBl4
  • Protestowaliśmy, prosiliśmy o interwencję. My ludzie bez broni zwykli obywatele. Byłem częścią tego ruchu, aż w końcu opuściłem Wenezuelę, bo czułem rozczarowanie i frustrację. Ogromną frustrację, że nie mogę nic zrobić w tej sytuacji, że mogę po prostu umrzeć podczas kolejnego protestu. Teraz w Wenezueli rozgrywa się ten sam scenariusz. Moja rodzina jest ogromnie przerażona. Kiedy rząd jest pod presją, ogranicza zasoby i ludzie muszą skupić się na podstawowych potrzebach, nie mogąc kontynuować protestów. – Alfonso Orozco wolontariusz i sportowiec o kolumbijsko-wenezuelskich korzeniach - Link do materiału video: https://we.tl/t-l2CDk35pc4
  • Ponad 4,4 miliona Wenezuelczyków ma problem z dostępem do żywności, schronienia, edukacji i formalnego zatrudnienia w krajach przyjmujących. 92% żyje poniżej granicy ubóstwa
  • Żeby wyżywić 5 osobową rodzinę w Wenezueli potrzeba około 550 dolarów miesięcznie, a minimalna płaca to 3,5 dolara,za które obecnie można kupić 2 kg mąki
  • Granicę Kolumbii z Wenezuelą na moście Bolivara codziennie przekracza około 50 000 ludzi
  • Rusza 5 edycja Programu „Paczka dla Wenezueli”, na który łącznie z obecną Caritas przeznaczyła 1,6 miliona euro.  Program objął wsparciem już 31 153 osoby

 

Po wyborach prezydenckich pogrążoną w ogromnym kryzysie Wenezuelę, ogarnął chaos. Kiedy w dniu wyborów już o 23.00 ogłoszono wyniki, część ludzi wyszła na ulice, zaczęły się protesty.  Kolejnego dnia natomiast miasta zamarły: z powodu napięć wokół wyborów prezydenckich i głosów o aresztowaniach opozycji ludzie zostali w domach. W większości miast Wenezueli nie funkcjonowała komunikacja, zamknięto sklepy. Oficjalnie w masowych protestach aresztowano 2000 uczestników demonstracji, 20 osób zostało zabitych. Siły rządowe szukają kolejnych 1000 osób. Przedstawiciele Caritas Polska są obecnie w   Kolumbii, w mieście Cúcuta przy granicy z Wenezuelą, gdzie przygotowują się na wypadek nowej fali uchodźców z Wenezueli. - Do Kolumbii przyjechaliśmy, aby uruchomić piątą edycję programu „Paczka dla Wenezueli". Ale w związku z aktualną sytuacją, od 2 sierpnia jesteśmy przy granicy, w mieście Cúcuta, gdzie analizujemy potrzeby i przygotowujemy się do udzielania natychmiastowej pomocy osobom uciekającym z Wenezueli. Większość z nich przyjeżdża bez niczego, często nielegalnie i najczęściej są skazani na kilkumiesięczną pieszą wędrówkę w inne regiony kraju lub poza kraj. Najpilniejsze potrzeby to zestawy produktów higienicznych, buty i ubrania wierzchnie na podróż przez góry. relacjonuje Nina Mocior.

Zgodnie z informacją od pracownika przejścia granicznego Kolumbii z Wenezuelą, granicę na moście Bolivara codziennie przekracza około 50 000 osób, z czego około 17 tysięcy to migranci, uciekający z Wenezueli do Kolumbii lub dalej, poza jej granice.  70% z osób codziennie przekraczających tę granicętworzy ruch wahadłowy, typowy dla przygranicznego miasta: ludzie udają się do Kolumbii w celach ekonomicznych: zakupów i pracy, bo warunki zatrudnienia w Wenezueli i Kolumbii dzieli przepaść.  Zdarzało się, że granicę wenezuelsko- kolumbijską przekraczało w tym miejscu łącznie 80 - 100 tysięcy osób dziennie.

 

Alfonso Orozco, sportowiec o wenezuelskich i kolumbijskich korzeniach wyjechał z Wenezueli 8 lat temu: -    Protestowaliśmy, prosiliśmy o interwencję. My ludzie bez broni zwykli obywatele. Byłem częścią tego ruchu, aż w końcu opuściłem Wenezuelę, bo czułem rozczarowanie i frustrację. Ogromną frustrację, że nie mogę nic zrobić w tej sytuacji, że mogę po prostu umrzeć podczas kolejnego protestu. Teraz w Wenezueli rozgrywa się ten sam scenariusz. Moja rodzina jest ogromnie przerażona. Kiedy rząd jest pod presją, ogranicza zasoby i ludzie muszą skupić się na podstawowych potrzebach, nie mogąc kontynuować protestów.

 

Dramatyczna codzienność

 

Tonąca w chaosie Wenezuela liczy na zmiany i pomoc. Ponad 4,4 miliona Wenezuelczyków boryka się z trudnościami w dostępie do żywności, schronienia, opieki zdrowotnej, edukacji i formalnego zatrudnienia w krajach przyjmujących. Organizacje humanitarne szacują, że 92% mieszkańców Wenezueli żyje poniżej granicy ubóstwa, wskaźnik nieodżywienia wynosi 20%, a co czwarta nastolatka ma anemię.  Ten niegdyś najbogatszy kraj w Ameryce Południowej, dziś walczy z głodem, inflacją i przestępczością.   - Musiałem zamknąć szkołę akrobatyki i parkour oraz firmę odzieżową z powodu ogromnej inflacji. –mówi Alfonso.  - Żeby wyżywić 5 osobową rodzinę w Wenezueli potrzeba około 550 dolarów miesięcznie, a płaca minimalna jest na abstrakcyjnie niskim poziomie, to 3,5 dolara, równowartość 130 boliwarów. Obecnie można za nie kupić 2 kg mąki do przygotowania arepy, czyli okrągłych placków chlebowych będących odpowiednikiem chleba – komentuje Nina Mocior. - Siła nabywcza wenezuelskiego Boliwara niemal nie istnieje.  Tylko od 2023 roku wartość waluty zmniejszyła się 10-krotnie.

Oprócz ogromnej inflacji i niedożywienia, kolejnym problemem jest przestępczość - Mieszkałem w Caracas, jednym z najniebezpieczniejszych miast. Po kilku próbach rabunku, porwań, atakach uzbrojonych przestępców, ciągłej obawie, czy za tydzień będę jeszcze żył i innych traumatycznych doświadczeniach, zdecydowałem się wyjechaćkontynuuje Alfonso.

 

Od 2015 roku, kraj opuściło już niemal 8 mln osób. - Kryzys ekonomiczny najsilniej dotyka tych, którzy mają najmniej – zauważa Ireneusz Krause, zastępca dyrektora Caritas Polska – W Wenezueli 92% ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa. Zaspokojenie podstawowych potrzeb takich jak woda, żywność, opieka medyczna czy elektryczność i paliwo są bardzo utrudnione, czasem niemożliwe.

 

Caritas Polska kontynuuje pomoc - Jesteśmy na tej planecie, aby współpracować, a nie konkurować.

 

Obok obecnych, dostosowanych do aktualnej sytuacji działań pomocowych, Caritas Polska kontynuuje uruchomiony 4 lata temu program „Paczka dla Wenezueli” oraz wspiera najbiedniejszych Wenezuelczyków i Kolumbijczyków.  - To pomoc kryzysowa – mówi Nina Mocior. - Oprócz dystrybucji paczek z produktami żywnościowymi i higienicznymi, zaczęliśmy także prowadzić program mający zapewnić ludziom narzędzia, by mogli się usamodzielnić. To szkolenia biznesowe i granty na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Poza tym prowadzimy dla społeczności lokalnych sesje dotyczące prawidłowego odżywiania i przygotowywania posiłków, aby efektywnie wykorzystać paczki otrzymane w ramach programu. Organizujemy również akcje środowiskowe które polegają np.  na sprzątaniu miejsc użyteczności publicznej lub parków, naprawie infrastruktury wodnej i sanitariatów, oraz pomocy w organizacji lokalnych systemów gospodarki odpadami.

 

Alfonso Orozco w Polsce zaangażował się we wsparcie programu „Paczka dla Wenezueli”. - Widziałem, jak Wenezuelczycy bardzo cierpią i wiem, że potrzebują pomocy. Ludzie zmienili się w myśliwych polujących na podstawowe produkty.  Każdy jest gotów zrobić wszystko, aby zapewnić przetrwanie sobie i swojej rodzinie. Nawet jeśli wiąże się to z kradzieżą, korupcją, atakowaniem innych czy jedzeniem śmieci.

 

Projekty Caritas prowadzone są w regionach przy granicy wenezuelsko-kolumbijskiej: w Norte de Santander - Cúcuta, Villa del Rosario, Los Patios, Zulia i San Cayetano, a także w regionie Cundinamarca - Soacha, Bogota i Sibaté. Program „Paczka dla Wenezueli” Caritas Polska prowadzony jest od 2020 roku wraz z lokalnymi partnerami Caritas Kolumbia i współfinansowanymi przez Jeronimo Martins i Caritas Kolumbia. Dzięki wsparciu darczyńców do tej pory na program przeznaczono 1,2 mln euro, a łącznie z obecną edycja

 

- Jestem bardzo wdzięczny za ogromne wsparcie, jakie przekazuje Caritas. Dla Wenezuelczyków, jest ono teraz niezwykle potrzebne. Wiem, że odbywa się ona przez Kolumbię, ponieważ oczywiście wjazd do Wenezueli z pomocą jest prawie niemożliwy – podkreśla Alfonso. - Chcę podziękować każdej osobie, która przekazała darowiznę. Dziękuję nie tylko osobiście, ale w imieniu każdego Wenezuelczyka. Potrzebujemy was, naprawdę! Jesteśmy na tej planecie, aby współpracować, a nie konkurować.

 

Jak pomóc?

Pomoc dla potrzebujących można przekazać:

Dokonując wpłaty na stronie caritas.pl/wenezuela

Robiąc przelew BLIK na telefon o treści WENEZUELA przesłany pod numer +48 668 070 000.

Wpłacając dowolną kwotę na konto: 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 (Bank PKO BP S.A.) lub 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 (Bank Millenium S.A.), tytuł wpłaty: WENEZUELA

Wysyłając SMS o treści WENEZUELA pod numer 72052 (koszt 2,46 zł)

Więcej o pomocy dla Wenezueli na www.caritas.pl/wenezuela